#210122

| Dodaj komentarz

Gdyby zostało mi piętnaście minut Życia, nie dzwoniłbym i nie wysyłał Żadnych pożegnań, a ten czasu kikut Bym wykorzystał prosto – wiersz udydłał Z Bogiem już jestem pojednany, nawet Jak ukochany syn Ojca się czuję I jako taki przed Nim stanę w nawie Świątyni nieba – tam podyskutuję Lub się pogapię, urzeczony, w kryształ Bezbrzeżny, […]

Czytaj dalej »

Grunt mi się sypie

| Dodaj komentarz

Czytam przestrogi proroków o zniszczeniu Jerozolimy. Czytam księgi historyczne o odstępstwie królów i bezpośrednich skutkach: wojennej pożodze. Odzywa się we mnie polaczek-chytrusek: po co od razu niszczyć, Panie Boże? Szkoda, szkoda tego złota, tego rękodzieła, tych murów i stropów. Czyż to nie piękne? Dlaczego tyle razy pozwalałeś na ograbianie Izraela z jego skarbów? Dlaczego judzcy […]

Czytaj dalej »

Czary-mary. Jak zawsze

| Dodaj komentarz

Przyzwyczaiłem się robić to w taki sposób. To przecież racjonalne, normalne, ustalone. To kosztuje tyle, a to tyle i nie inaczej. A może zamiast wypełniać nowatorski plan, tylko czaruję? [Publikacja szkicu ze stycznia] Nie dalej jak wczoraj czytałem o homilii papieża Franciszka, w której odnosił się do historii o Saulu, który złożył ofiarę Bogu po […]

Czytaj dalej »

Nie mogę ustać

| Dodaj komentarz

Pamiętacie? Półtora roku temu podczas rekolekcji w szczecińskiej szkole dzieci upadały podczas modlitwy. Dziennikarze nieporadnie pisali nagłówki: halucynacje i omdlenia! Piękne rzeczy, jak za Salomona! Sam takie przeżyłem, widziałem, pamiętam. Oddanie do użytku obiektu zwanego świątynią Salomona opisuje I Księga Królewska 8 i II Księga Kronik 5-7. Chodziło o wniesienie do budynku Skrzyni Przymierza. Odtąd […]

Czytaj dalej »

Sukces to dom

| 1 komentarz do Sukces to dom

Nie wiem, jak chcą „wszyscy”, ale ja… chcę sukcesu! Nie jest on moją obsesją, ale go pragnę. Nie zniechęca mnie nawet to, że jest ulotny. A inspiruje mnie… no właśnie, kto? Kiedy tylko przeczytałem ten werset, zaświeciło mi się w nim jedno słowo (już wiecie, które) – tak, jak bryłka złota wyłuskana z sita: Dlatego […]

Czytaj dalej »

Wzdycham i omdlewam

| Dodaj komentarz

Wariat. Na bank: zakochany. Tylko taka jest opcja. Nikt przy zdrowych zmysłach tak się nie zachowuje. A ta tęsknota to jest tylko wstęp do szaleństwa… Dusza moja wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało woła radośnie do Boga żywego. (Ps. 84:3, BW) Przedsionki albo dziedzińce Pańskie – co to za […]

Czytaj dalej »

Nie podniecaj się tak, to tylko kamienie

| Dodaj komentarz

Czym tu się podniecać? Ściany, kolumny, sufity, posadzki, święte przedsionki. No tak, ładne to, okazałe, ale… co z tego? Dziś dostaję „drobną” radę, co jest naprawdę zachwycające. Wychodzili na Górę Oliwną. To właściwie pagórek. Górka. Wyszli z olbrzymiej świątyni przez Złotą Bramę. Dziś jest zamurowana, zatarasowana cmentarzem. Jedyna brama w Jerozolimie, która prowadzi z zewnątrz […]

Czytaj dalej »

Daj z siebie wszystko

| Dodaj komentarz

W opisie wydarzeń poprzedzających proces Jezusa, napięcie między nim, a uczonymi w piśmie sięga zenitu. A w centrum tego sporu jest… dawanie. Jezus wjeżdża do miasta na oślątku jak Mesjasz-król, witany okrzykami „Hosanna! Następnego dnia wypędza wekslarzy i handlarzy ze świątyni. Znów nazajutrz arcykapłani, uczeni w piśmie i starsi, wkurzeni, pytają: „Jaką mocą to czynisz? […]

Czytaj dalej »