#210118

| Dodaj komentarz

Bo władza niedobra Bo układy i spiskowcy Bo co będzie jutro Bo skąd tyle zła Bo i tak nie ma sensu Bo ja sobie poradzę Bo ty mnie nie pouczaj Bo jest mi smutno i co? Bo jest mi dobrze, się odczep Ja grzecznie potakuję, słucham A gula rośnie i mury, łańcuchy I kość niezgody, […]

Czytaj dalej »

Patrz na mnie jak na Boga

/ | 2 komentarze do Patrz na mnie jak na Boga

Jest coś, co w Jezusie absolutnie mnie… zaskakuje. „Kto mnie widzi, widzi i mego Ojca” – te słowa wprawiają mnie w lekkie osłupienie. Przy całym religijnym obyciu, jakie mam. Tym bardziej, że za chwilę, dwa wersety dalej, odnosi się to do uczniów, a więc i do mnie (!!!): Wierzcie mi, że ja jestem w Ojcu, […]

Czytaj dalej »

Masz jakiś problem?

/ | Dodaj komentarz

Takiego pytania wolałbym nie słyszeć z jakiejś ciemnej bramy. Ale słyszę je, jak wybrzmiewa między wierszami Ewangelii Jana, w tej historii „kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień”. I przyprowadzili do niego uczeni w Piśmie i faryzeusze kobietę przyłapaną na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do niego: – Nauczycielu, tę kobietę przyłapano na […]

Czytaj dalej »

Skromne eventy Jezusa

| Dodaj komentarz

Wielki prorok, nauczyciel i pasterz tysięcy, oblegany i sławny, popularny i skuteczny – taki obraz Jezusa często przychodzi na myśl. Zaskakujące jest, jak wiele fragmentów Ewangelii temu przeczy. Weźmy na przykład tylko jeden rozdział (8) Ewangelii według Łukasza. Oto seria następujących po sobie przypadków, z których każdy – z punktu widzenia współczesnego kaznodziei – można […]

Czytaj dalej »

Superbohater: człowiek-Bóg

| Dodaj komentarz

To uczucie, kiedy dowiadujesz się, że wszystko, w co wierzyłeś do tej pory, jest nic nie warte i od dziś musisz zacząć tym gardzić. Bezcenne. To uczucie musiał wywołać u swoich ziomków pewien superbohater; nie człowiek-pająk, nie superman i też nie człowiek-nietoperz. Człowiek-Bóg – Jezus. Wychowany w Nazarecie mężczyzna, który miał jedną supermoc: posłuszeństwo Ojcu. […]

Czytaj dalej »

Ćma, Feniks i ziarno

| Dodaj komentarz

Uderzające w ewangeliach jest to, jak Jezus krążył niebezpiecznie wokół światła; coraz bliżej, bardziej uwielbiony przez ludzi i wywyższony przez Ojca, i… coraz mocniej pogardzany i atakowany. Zbliżanie się do chwały musiało być groźne. Skończyło się na krzyżu. Kiedy czytam o ostatnich tygodniach, miesiącach życia Jezusa, przychodzi mi obraz ćmy, krążącej wokół płomienia świecy. Tyle […]

Czytaj dalej »

Póki dzień, jest światło

| 1 komentarz do Póki dzień, jest światło

Popularny skrót WWJD oznacza: What Would Jesus Do (co zrobiłby Jezus) – i jest dobrym testem na każdą okazję. Odwracam sens: co ja zrobiłbym na miejscu Jezusa? Oto skrót mojego kazania z ostatniej niedzieli (na końcu link do słuchania). Jezus dowiedział się o chorobie przyjaciela, Łazarza w niełatwych okolicznościach. W Jerozolimie chcieli go ukamienować, a […]

Czytaj dalej »

Kto się boi konfrontacji

| Dodaj komentarz

Ostatnio pewien znajomy zapytał mnie: Janek, a jak to jest, że ty, że wy z twoją żoną wierzycie? Wierzysz w stworzenie świata itd.? Wierzę w to i inne rzeczy. Ale te filozofie i szukanie jakiejś praprzyczyny nie jest ani bliskie, ani najważniejsze. Myślę, że człowiek przychodzi do Boga nie po refleksjach egzystencjalno-transcendentnych, ale prościej: kiedy […]

Czytaj dalej »

Ostatnia szansa dla ojca

| 1 komentarz do Ostatnia szansa dla ojca

Wieczorem dwunastoletnia dziewczynka dostaje gorączki. Rodzice nie podejrzewają nic więcej niż przypadkowa infekcja, może przeziębienie. Ale ona? Okaz zdrowia, skowronek. Jeszcze tego dnia pomagała matce, bawiła się, śpiewała. A w nocy rozpalona, nieprzytomna. Bezsenne godziny próbują wypełniać modlitwami, chłodzeniem rozpalonego czoła, uspokajaniem majaczącej dziewczynki. W końcu wzywają lekarza. Ten bada córkę, coś sprawdza, słucha, mruczy […]

Czytaj dalej »

Uuczniawiajcie

| Dodaj komentarz

Śmieszne, niepoprawne słowo. Ale cóż zrobić, kiedy takie właśnie byłoby najlepsze. Tak mogłoby brzmieć ostatnie wezwanie Jezusa na ziemi. A co to właściwie znaczy? Jak wiemy, po zmartwychwstaniu Jezus ukazywał się uczniom przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym (Dz. 1:3). Wreszcie przyszedł czas na ostatnie wskazówki: Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, […]

Czytaj dalej »

Zwycięzca na krzyżu

| Dodaj komentarz

Dziś znów konfrontuję ze sobą dwa obrazy Jezusa – dwa sprzeczne ze sobą wyobrażenia, które można sobie stworzyć, czytając ostatnie słowa Mesjasza na krzyżu. Jak wyliczono, Jezus przed śmiercią odezwał się siedem razy. Każde z tych siedmiu jest znaczące. Moją uwagę przykuła dziś tylko jedna z tych „mów”, jedno zdanie, występujące też w Psalmie 22 […]

Czytaj dalej »

Braterstwo mimo woli

| Dodaj komentarz

„Góry są środkiem, celem jest człowiek. Nie chodzi o to, aby wejść na szczyt. Robi się to, aby stać się kimś lepszym”. Walter Bonatti „Który z tych trzech, według ciebie, był jak brat dla tego, który wpadł w ręce bandytów? – A on rzekł: – Ten, który się ulitował nad nim. – Rzekł mu Jezus: […]

Czytaj dalej »

To może wyjaśnić psychiatra

| Dodaj komentarz

„Jedni dali się przekonać jego słowom, drudzy natomiast nie uwierzyli. Nie mogąc dojść z sobą do zgody, zaczęli się rozchodzić, gdy Paweł rzekł jedno słowo: Dobrze Duch Święty powiedział do ojców waszych przez proroka Izajasza, mówiąc: Idź do ludu tego i mów: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli” (Dz. 28:24-26, BW) Rozmowa zaczęła się […]

Czytaj dalej »

Spóźnione ale szczere

| 1 komentarz do Spóźnione ale szczere

Rocznicę Bożego Narodzenia obchodzimy w grudniu. Zamiast życzeń urodzinowych śpiewamy kolędy, chwaląc Boga i dziękując za przyjście Chrystusa na świat. Wszystko fajnie, tylko o trzy miesiące za późno. Nie mam ambicji, by udowadniać komukolwiek, że Jezus Chrystus – postać historyczna, a i nasz Zbawiciel – urodził się we wrześniu (o ile w ogóle można to […]

Czytaj dalej »

Zawracaj, teraz się uda!

| Dodaj komentarz

Zatrzymuję obcego człowieka na ulicy i mówię: upamiętaj się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios! – Śmieszne? Tak właśnie zaczął swoją służbę Jezus. Gdyby w czasach Jezusa istnieli specjaliści od public relations, ciekawe co by Mu doradzili? Jak powinien zacząć? Może jakiś teaser? Oczywiście, o prasie, radiu, czy telewizji można zapomnieć, w grę wchodzi tylko outdoor. […]

Czytaj dalej »

Jeśli chcesz być doskonały

| Dodaj komentarz

„Bardzo lubię ten fragment i często do niego wracam.” – napisałem prawie trzy lata temu o historii „bogatego młodzieńca” (Mat. 19:16-22, Mar. 10:17-22, Łuk. 18:18-23 – czytaj wpis). I to prawda, rzadko przelatuję obojętnie przez te wersety. A dziś znowu przykuły moją uwagę. Bo widzę w tej historii coś nowego, świeżego. Bogaty młodzieniec, główny bohater […]

Czytaj dalej »

Niemowy chwalą najlepiej

| Dodaj komentarz

Czytam, że Jezus wjeżdżał do Jerozolimy witany jak król i zdaje mi się, jakbym tam stał – jak wryty i patrzył, jak na moich oczach dzieje się ten największy kawałek historii, a w centrum wydarzeń… dzieci? A wielki tłum ludu rozpościerał swe szaty na drodze, inni zaś obcinali gałązki z drzew i słali na drodze. […]

Czytaj dalej »

Niech cię diabli wezmą!

| Dodaj komentarz

Kto by pomyślał, że tymi słowami można komuś dobrze życzyć? Ja, owszem – po przeczytaniu fragmentu ze Słowa o kuszeniu Pana Jezusa. „Wziął go diabeł” – jest napisane. Jak to? Jezusa??? Myślę, że coś takiego nie byłoby możliwe w żadnym innym momencie, jak tylko wtedy, na pustyni, po czterdziestu dniach postu. Mateusz ewangelista pisze: Wtedy […]

Czytaj dalej »

Proces Jezusa musiał być polityczny

| Dodaj komentarz

Dzięki Izajaszowi (znajomy Żyd mesjański) potyczki Jezusa z faryzeuszami nabrały dla mnie głębszego sensu. Bo nie chodziło w nich tylko o „serce” albo tylko o „politykę”. Stawką było… wszystko. W tym kontekście omawialiśmy dwa fragmenty Słowa – na pozór zupełnie do siebie niepodobne, a w rzeczywistości… Zważywszy na intencje faryzeuszy, Jezus mógł doświadczyć deja vu. […]

Czytaj dalej »

Więcej niż „nie krzywdzić”. Kochać

| Dodaj komentarz

Przyznam, że drażni mnie, kiedy ktoś macha ręką i kończy dyskusję o wierze takim popularnym credo: „wystarczy nie krzywdzić innych”. Czy naprawdę można w to wierzyć? Po pierwsze: do czego wystarczy? Do tego, by etycznie być w porządku? A może żeby pójść do nieba? Albo zaprowadzić pokój na ziemi? Myślę, że nie wystarczy do żadnej […]

Czytaj dalej »

Światło – nosisz je w sobie!

| Dodaj komentarz

Dziś zajmę się jedną z szokujących wypowiedzi Jezusa – szokujących nie przez trudne przykazanie, ani też quasi bluźniercze zrównywanie się z Bogiem, ale przez totalny (choć tylko pozornie) brak związku z tematem rozmowy. Pewnie już jesteście zaciekawieni, cóż to za wypowiedź, więc od razu cytuję, proszę: Potem rzekł do uczniów swoich: – Pójdźmy znowu do […]

Czytaj dalej »

Zostanie z ciebie mokra plama

| Dodaj komentarz

Jeśli bardzo zależy mi na czymś ważnym, to na pewno będzie ciężko. Co w takim razie myśleć o cierpieniu? Czy jest ono w jakiś sposób cenne, a może nie ma sensu? Kiedy przychodzi nieszczęście, czyli shit happens, mam wybór: mogę wziąć to na klatę i iść dalej z nadzieją, że to trudne doświadczenie uzdolni mnie […]

Czytaj dalej »

Nocne Żydów rozmowy

| Dodaj komentarz

Są rzeczy, których wyuczyłem się tak dobrze, że mogę je zaserwować w nocy o północy, kiedy ktoś wyrwie mnie ze snu. A co Jezus miałby w takiej sytuacji do powiedzenia? Na przykład trzecia część „Reduty Ordona” Mickiewicza. Albo rodzaje imiesłowów. Moi nauczyciele pewnie chcieliby widzieć w tym zbiorze jeszcze Newtona trzy zasady dynamiki, wzory na […]

Czytaj dalej »

Niech cię szlag… ominie

| Dodaj komentarz

Wielkanoc zwana jest świętem Paschy, z hebrajskiego ‘pesach’, czyli ‘omijać’, ‘przejść obok’. Może to elementarz, ale jakże potrzebny w tym czasie zajączków, jajeczek i żuru z białą kiełbą. Ominąć? Ale co, kiedy, dlaczego, w jakim celu? I co do tego mają Żydzi? Bardzo dużo. Bo to oni świętowali Wielkanoc po raz pierwszy. Cel: wyjść z […]

Czytaj dalej »