Bogaci będą niepocieszeni

| Dodaj komentarz

Szefie, tyraliśmy ciężko całą noc i nic nie złowiliśmy. Ani płotki. Ale ok, jeśli ty tak mówisz, zarzucę sieć jeszcze raz. Na twoje Słowo. – Mam wrażenie, że w następnych zdaniach Łukasz uchwycił w opisie powołania Piotra coś, co pominęli inni ewangeliści. Zaczęło się niby od przypadku. Jezus stał nad jeziorem, a do niego cisnął […]

Czytaj dalej »

Kiedyś przyjdzie dzień lenistwa

| Dodaj komentarz

Kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy nie będę musiał więcej pracować. Tak, może przyjdzie. Tylko będę patrzył czy nie gnije. Nie, wszystko dobrze się kręci. Wszystko leży, gdzie ma leżeć. Będę tu siedział i będzie mi dobrze. Nie, nie będzie! Jeszcze tej samej nocy, po tym szczęśliwym dniu, na który tak długo czekałem, jeszcze tej nocy […]

Czytaj dalej »

Idź, olej to wszystko

| 1 komentarz do Idź, olej to wszystko

Mam instynkt gromadzenia. Nie chodzi o zbieractwo; bardziej o bogacenie się. Jeśli ty też taki masz, możesz czytać dalej. Bo piszę również do ciebie. Jezus tego „instynktu bogacza” nie próbuje wyrugować, wyleczyć. On go tylko przestawia na właściwe tory. Mówi: Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują […]

Czytaj dalej »

Najważniejsza cząstka łaski

| Dodaj komentarz

Dawid doskonale wiedział, co jest jego największym skarbem: obietnica, że Bóg nigdy nie odmówi mu łaski. Pocieszał się tym, gdy było źle i korzystał, gdy należało pokutować. Nie powiem chyba nic nowego lub prowokującego, jeśli stwierdzę, że jednym z kluczy do szczęścia jest jasne oko – żeby z pogodą ducha patrzeć na życie, jego różne […]

Czytaj dalej »

Na co się gapisz?

| Dodaj komentarz

Od tego, jak i na co patrzę, wiele zależy. Przede wszystkim moje zdrowie. — Na co się gapisz, walizki z forsą nie widziałeś? — No nie, nie widziałem… Bo co, zawsze gapię się na to, co robi na mnie wrażenie. Oczywiście, czasem muszę lub chociaż staram się powstrzymywać – skąpo ubrane dziewczyny itp. Ale drogie […]

Czytaj dalej »

Jestę księcię!

| Dodaj komentarz

Najpierw mówiło się: „jestę magistrę!” – żeby się pochwalić z przymrużeniem oka. A co, jeśli zostanę księciem, jak obiecuje mi Bóg? Jak mam to rozumieć? To bonus? A może rola do odegrania? Mój znajomy popisał się świetnym poczuciem humoru, mówi: – Mam od Boga słowo dla ciebie! Przeczytaj Psalm 113. – Otwieram, a tutaj podtytuł […]

Czytaj dalej »

Jeśli chcesz być doskonały

| Dodaj komentarz

„Bardzo lubię ten fragment i często do niego wracam.” – napisałem prawie trzy lata temu o historii „bogatego młodzieńca” (Mat. 19:16-22, Mar. 10:17-22, Łuk. 18:18-23 – czytaj wpis). I to prawda, rzadko przelatuję obojętnie przez te wersety. A dziś znowu przykuły moją uwagę. Bo widzę w tej historii coś nowego, świeżego. Bogaty młodzieniec, główny bohater […]

Czytaj dalej »

Pewna inwestycja? Tylko w niebie

| Dodaj komentarz

Topię smutki w kieliszku… Ewangelii. A zasmucił mnie – cóż, prozaiczna rzecz – koszt naprawy samochodu. Wytargowałem nieco ponad pięć procent ceny za tę naprawę. Więcej chyba by nie wypadało. Zapłaciłem mniej, ale to ledwie osłodziło żal i inne negatywne emocje, które nieuchronnie wiążą się z dużymi wydatkami. Oczywiście chciałbym te emocje jakoś wyprzeć, zracjonalizować […]

Czytaj dalej »

Nie mieć nic

| Dodaj komentarz

Zapytano mnie kiedyś: a jak wy uważacie w tym waszym kościele, czy dobrze jest mieć dużo pieniędzy, czy źle? Odpowiedziałem: ani źle, ani dobrze. Zależy, co się z nimi robi. Rozwinę tę myśl, a zacznę prowokacyjnie, ultra-skrajnie-ubogo. Zacytuję mojego ulubionego Tadeusza Nalepę i jego (prawie całą) piosenkę pt. „Nie mieć nic”: Chodzisz tak i myślisz, […]

Czytaj dalej »

Kobiety, pieniądze, zabawa. Dlaczego nie?

| 3 komentarze do Kobiety, pieniądze, zabawa. Dlaczego nie?

Zwlekam z wpisem. Czytałem Słowo, ale nie chciałem brać czegokolwiek, chciałem napisać o czymś, co akurat mnie nurtuje. A na to nie mogłem znaleźć prostej odpowiedzi. Właściwie nadal nie mogę, dlatego tym razem nie będzie złotej rady. Będzie za to złote pytanie! Co to znaczy dzisiaj „naśladować Jezusa”?? Proste? No, niezupełnie. Ale od początku. I […]

Czytaj dalej »