Ta stukilkustronicowa książeczka jest, jak wspomniałem, napisana chaotycznie – to moje subiektywne zdanie. Po prostu czytając, czułem, że autor donikąd mnie nie prowadzi, nie usystematyzował wiedzy, którą chce mi przekazać. Dzieli się jednak wieloma myślami, które warte są zapamiętania. Ba! Warte są rozgłaszania i dzielenia się z następnymi ojcami (i nie tylko). Dlatego postanowiłem podkreślić najważniejsze fragmenty i zredagować je po swojemu – mam nadzieję, że w bardziej przejrzysty sposób. Prawie nie cytuję, ale przyznaję, że w tekście znalazły się zapożyczenia.
1. Ojciec stara się nie powielać błędów swoich rodziców. W tym celu bada swoje serce: co mną kieruje? Jaką mam relację z własnym ojcem? Jakie rany muszę wyleczyć, abym sam nie zaczął ranić?
2. Ojciec pokazuje i przekazuje dzieciom model mężczyzny, ojca, męża, przyjaciela, powiernika, obrońcy, przywódcy i bohatera. Ojciec powinien poznawać i naśladować Boga, ponieważ po pierwsze, to On jest najlepszym wzorem Ojca, a po drugie, obraz ziemskiego ojca wpływa na to, jak dobrze/źle, właściwie/fałszywie dziecko postrzega Boga-Ojca. „Modelowy ojciec” nie unika rozmów o własnych błędach, dopuszcza i potrafi podjąć dyskusję bez odruchu samoobrony, nie głosi kazań ex cathedra. Jest to raczej prozaiczna inspiracja. Ojciec sam w sobie ma być jasnym drogowskazem w czasach zwiększonej presji środowiska znajomych i mediów (we wszystkich dziedzinach życia, począwszy od ubrań, na seksie kończąc), w czasach relatywizmu moralnego, w czasach buntu młodych, ale też ignorowania młodych przez (potencjalne) autorytety.
3. Ojciec kształtuje osobowość dziecka, i to od najmłodszych lat (miesięcy!) – 85% cech decydujących o osobowości dziecka jest ustalone już w wieku 6 lat. Tym bardziej należy cieszyć się i doceniać wszystkie okresy dorastania, bo w każdym dzieje się coś ważnego. Nie można być niecierpliwym, oceniać dziecka źle za to, że nie posiada jeszcze zdolności, których na danym etapie byśmy sobie od niego życzyli
4. Ojciec zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Po co? Silne poczucie bezpieczeństwa i własnej (wysokiej) wartości pozytywnie wpływa na szacunek dziecka do innych ludzi, dla prawa i wszelkich norm. Z kolei brak poczucia bezpieczeństwa budzi niepewność, lęk przed: odrzuceniem, brakiem miłości, agresją, nieprzewidywalnymi reakcjami rodziców, z powodu nieokreślonych jasno reguł i wymagań.
5. Ojciec winien kochać bezwarunkowo, z pełną akceptacją tego, jakie jest dziecko, by pomóc mu odkryć i zaakceptować swoją własną tożsamość i to, jakim zostało stworzone, a w efekcie zyskać solidne poczucie własnej wartości.
- być, uczestniczyć, towarzyszyć;
- robić coś wspólnie, również sam na sam;
- słuchać, poświęcać uwagę, m.in. emocjom dziecka, własnym emocjom, które się udzielają, z empatią wspierać w trudnych sytuacjach;
- dyscyplinować (patrz też pkt 9);
- uczyć podejmowania mądrych decyzji (i konsekwencji głupich), przy czym czyta się Pismo Święte, rozmawia o problemach, wspólnie modli o bożą radę i pomoc;
- pomagać w zaakceptowaniu siebie (istotne dla córki: kobiecość, wygląd).
- kładzie rękę;
- wypowiada słowa (IV Moj. 6:22-27);
- uznaje wartość;
- wytycza dobrą przyszłość;
- i, co najważniejsze, trwa w postawie błogosławieństwa, oddania.
9. Ojciecokazuje miłość żonie i dzieciom, co nie jest ani oczywiste, ani łatwe, bo mieć miłość, a okazać miłość – to dwie różne rzeczy. Okazywanie miłości to sztuka. Najpierw należy okazywać szacunek rodzicom, przełożonym, ludziom na wyższych pozycjach itd., bo co człowiek sieje, to i żąć będzie (Gal. 6:7). Także miłość do Boga to dobry zasiew. A żnie się szacunek własnych dzieci. Następnie trzeba zapobiegać konfliktom i budować więzi. Po co? Ojciec:
-
przekazuje wzorzec relacji następnemu pokoleniu;
- przez szacunek do dzieci uczy szacunku do siebie samego jako ojca, a więc pomaga dzieciom w realizacji przykazania „czcij ojca swego i matkę swoją” – jedynego z obietnicą („aby długo trwały twoje dni w ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie”). To jest również zapobieganie (na małą, ale znaczącą skalę) kryzysom społecznym, gdyż „Jakość więzi małżeńskiej (…) jest najskuteczniejszą drogą przeciwdziałania pomnażaniu się pokolenia buntu. Jest jedyną skuteczną drogą wypierania anarchii z kościołów i społeczeństwa.” – pisze Wieja.
- zaspokaja potrzeby emocjonalne, co pomaga w prawidłowym rozwoju intelektualnym. Kluczowa jest właściwa atmosfera w domu.
Aby nieuwarunkowaną miłość dać, trzeba najpierw pojąć miłość Boga: …nie myśmy Boga lecz On nas… – pisze Jan (1 Jana 4:10,19).
- kontakt wzrokowy;
- kontakt fizyczny;
- uwaga (poświęcony czas);
- dyscyplina, czyli: własny przykład, wzorce, wymagania i zasady, polecenia, uczenie przez zabawę, kary.
Skuteczność tego ostatniego uwarunkowana jest najczęściej sukcesem trzech pierwszych.
11. Ojciec rozumie etapy życia i różnicuje w czasie swoją rolę:
- wiek 1-3 (lat) – buduje poczucie wartości u dziecka, przyjmuje, poświęca uwagę;
- wiek 3-6 – jest partnerem i nauczycielem w zabawie, sporcie, wszystkich innych aktywnościach, w których można się sprawdzić;
- wiek 7-12 – jest zachęcającym pomocnikiem, uczy odnoszenia sukcesów przez pracę i docenia to, co dobrze zrobione;
- wiek 13-18 – odpowiada na testy wartości, na pytania o wiarę i Boga.
12. Ojciec umiepojednać się z dziećmi – przeprosić i przebaczyć. I podejmuje ten wysiłek. Bóg obiecał, że …zwróci serca ojców ku synom, serca synów ku ojcom… – przeciw klątwie, jaką mógłby obłożyć ziemię (Mal. 3:24, BW). Przebaczenie zapobiega: rozpadowi przyjaźni i miłości, pielęgnowanej niechęci, kosztom psychoemocjonalnym i schorzeniom psychosomatycznym u skrzywdzonego, a także obawom przed kolejnymi zranieniami. Przebaczenie nie jest aktem wspaniałomyślności, który zakłada pozostanie w poczuciu wyższości i krzywdy. Bóg przebacza mi, potem ja – sobie, wreszcie ja – innym ludziom.