Podjąłem decyzję: zaprzestaję publikacji na tym blogu. Po roku dość wytężonej pracy (naprawdę był to dziennik) chcę poświęcić swoje siły pisaniu książki – pisaniu o tym, co dla mnie najważniejsze: o miłości Boga, która prowadzi do życia, a wyrywa z beznadziei. O podróży bohatera, którą każdy z nas ma do przejścia – własną, niezwykłą, pełną
Przeczytaj więcejPonieważ właśnie minęły święta, które są pełne jedzenia, to temat jest bardzo na czasie. Zastanawiałem się kiedyś, czy Biblia mówi cokolwiek o robieniu kupy. Ot, taka myśl. Oczywiście poza tym znanym fragmentem, gdy Jezus rozróżnia: „nie to, co wchodzi do ust, kala człowieka, ale to, co wychodzi. Bo to, co wchodzi, na zewnątrz się wydala”.
Przeczytaj więcejNo bo myłem kibel. I zmieniłem kontakt, przykleiłem front szuflady i nasmarowałem zawiasy drzwi. A dzieciom powtarzałem: – Jak chcecie wyjść na dwór, to… – Chcemy! – To ubierzcie się, włóżcie buty… Nie włożyli. Czas przeciekał przez palce. W sobotę zawsze daję czasowi swobodnie przeciekać. – Jasiu, ale musisz ich zapędzić. – A. instruuje. –
Przeczytaj więcej– Filu, mama zdjęła ci spodnie, bo nie chciałeś sam się przebierać i nic nie odpowiadałeś na kolejne prośby. – Ale ja chcę teraz te spodnie założyć. – Chcesz je założyć i zdjąć? – Tak. – Ok, zrób to. – Ale nie, to mama ma mi założyć. – Czyli chcesz wszystko cofnąć? – Tak. –
Przeczytaj więcej– Lepiej mu nie mów nic. Nie zakazuj. – Dlaczego? – Bo jeszcze nic złego nie zrobił. – Ale może zrobić. Zrobi na pewno. – A co, jeśli nie? – To co proponujesz? – No, nic nie mów. Może nic się nie stanie. A jak zabronisz… – To co? – No to właśnie podsuniesz mu „świetny
Przeczytaj więcejKoleżanka zdenerwowała się na córkę.– Muszę ochłonąć po rozmowie z nią. – Mówi i odkłada telefon.– Ochłonięcie dużo daje. – Oceniam. Niezbyt głęboka ta refleksja, ale jakaś… Czasem lepiej coś powiedzieć niż nie powiedzieć.– No jak można się nie denerwować?! – Pyta z wyrzutem. Nie do mnie, ale gdzieś – wyrzut w przestrzeń bezimienną. Bo
Przeczytaj więcejĆwiczę, gram na perkusji. W mieszkaniu w bloku jest to ryzykowne. Co prawda zestaw nie jest akustyczny (tego sąsiedzi chyba by nie wytrzymali). Ale nawet ten elektroniczny słychać. Łup, łup. Niesie się po domu, zwłaszcza pedały – hi-hat i centrala. Do tej pory specjalnie się nie uskarżali. Pilnuję się zresztą: nie za późno, nie za
Przeczytaj więcej– Dzisiaj pytałam dzieci o marzenia.– Tak? I co?– Ula powiedziała, że chciałaby być księżniczką i psem.– No, tego mogłem się domyślać. A Filo?– Filo, że sportowcem, poza tym kosmonautą w rakiecie, no i maszynistą w pociągu.– A… To dobrze, bo myślę, że to wszystko da się jakoś połączyć. Ula zostanie psią księżniczką, a Filo
Przeczytaj więcejPodnoszą się znów głosy błagające o „państwo świeckie”. Będę przekonywał, że to fikcja. Ludzie życzą sobie fikcji. „Państwo świeckie” nie pojawi się nigdy. Dlaczego? Świeckość (sekularyzm) zakłada, że wszystkie wartości, wpływające na kształt państwa, są w polityce dopuszczalne, z wyjątkiem wartości otwarcie i wprost wyciągniętych z religii. A zatem świeckiemu państwu nie wystarczy, że znikną
Przeczytaj więcejW ogóle dobrze, że zrobili tę wystawę Lego, bo teraz, kiedy mijamy stadion, Fi. mówi: „stadion”! A nie, jak wcześniej: „pociągi”! Bo tylko z pociągami kojarzył mu się Narodowy. Teraz doszła druga rzecz. Zanim pociągi, czyli makieta kolejowa wróci, Lego musi się zebrać, bo to jest ten sam lokal. Dzieci zaliczyły więc Lego po raz
Przeczytaj więcej